Wycieczki rowerowe dla dzieci
W czasie wspólnych ferii zapraszamy dzieciaki do wspólnego przemierzania Warszawy i okolic na rowerach: aktywnie, w ruchu, w nauce odpowiedzialności i samodzielności.
Przemieszczanie się na rowerze pozwala nie tylko zajrzeć w różne zakamarki Warszawy, zdrowo się zmęczyć, rozwijać koordynację wzrokowo-ruchową i współpracę, przede wszystkim jest realnym promowaniem proekolicznej, świadomej postawy. Rower zaraża! Chce się go więcej ;)
Już wiecie, dlaczego zabieramy dzieciaki na rowery. Teraz pora na pytanie: “jak?”
“Jak my jeździmy na tych rowerach?”
- instruujemy dzieciaki, jakie wyposażenie jest potrzebne, sprawdzamy je wspólnie przed trasą: rower o kołach co najmniej 20 cali, kask, plecak na szerokich ramiączkach i własny bidon. Dorośli wożą zapasy wody do dolewania do bidonów
- Kilkoro chętnych szkolimy z tego jak wycentrować koło, jak założyć łańcuch gdy spadnie, sprawdzania hamulców, używania smaru
- Szkolimy dzieciaki z jazdy na rowerze w kolumnie etapami: po ćwiczeniach w kręgu na uważność i koncentrację. Dopiero potem rozpoczynamy szkolenie z poruszania się w kolumnie i komunikacji w trasie: najpierw “na sucho” na pieszo, następnie ćwiczymy się na jazdowskich uliczkach i zakrętach, potem przypominamy sobie przepisy drogowe, dopiero po tym możemy ruszać w trasę.
- Wszystkie trasy są przez nas sprawdzane wcześniej pod kątem bezpieczeństwa, ostrości zjazdów, świateł etc. Mamy też już kilka sprawdzonych od lat miejscówek ;)
- Jedziemy zgodnie z przepisami: czyli ścieżkami rowerowymi lub chodnikiem. Nasze trasy przebiegają jednak głównie przez ścieżki rowerowe.
- Jedziemy kolumną. Kolumnę otwierają i zamykają dorośli w kamizelkach odblaskowych. Przy grupie liczącej więcej niż 10 osób jedzie z nami 3. dorosły i jedzie pośrodku.
- Część z przodu kolumny, szybsza, czeka na grupę wolniej jadących z tyłu na każdych światłach i w innych miejscach zbiórki – decyduje kierujący kolumną.
- W połowie trasy robimy przerwę w miłym parku. Uzupełniamy płyny oraz dajemy sobie czas na zabawę: aby ci szybko jeżdżący mogli porobić sobie kilka kółek dodatkowych i mogli się wyżyć zgodnie ze swoimi potrzebami, a ci mniej zmotoryzowani, żeby mogli odpocząć.